Contrast
Size
history

Pałac Brühla, pałac Becka...

Planowana odbudowa Pałacu Brühla to doskonała okazja, by przypomnieć o tej nieco dziś zapomnianej perle dawnej Warszawy. Wielowiekowa historia Pałacu Brühla to integralna część historii placu Piłsudskiego – nie tylko historii pełnej dawnego przepychu i międzywojennej elegancji polskiej dyplomacji, lecz także opowieści o tragicznych latach zaborów.

Grafika historycznej formy fasady Pałacu Brühla.Budynek ma dwa piętra i boniowanie na parterze. Na centralnym ryzalicie, nad wejściem do budynku, znajduje się balkon.
Fasada Pałacu Brühla. Grafika Leonarda Schmidtnera, odbitka z 1837 roku; archiwum Muzeum Narodowego w Warszawie

Niezwykłe początki Pałacu Brühla

W roku 1639 budowę swej warszawskiej siedziby rozpoczął wybitny urzędnik i dyplomata, marszałek sejmu, wojewoda sandomierski, podkanclerzy koronny Jerzy Ossoliński. Do dziś wspominany jest przede wszystkim jako ten, który sześć lat wcześniej, posłując do papieża Urbana VIII prowadził delegację tak pełną przepychu, że zadziwił lud rzymski dając mu szansę, by zbierać złote podkowy, gubione – zresztą nieprzypadkowo - przez konie poselskiego orszaku. W dziejach Warszawy zasłynął Ossoliński przede wszystkim jako budowniczy pałacu przy ulicy Wierzbowej. Paradoksalnie, pałac nie nosi jednak imienia twórcy, a jednego z późniejszych właścicieli - Henryka Brühla.

Z Gameren do Saksonii

Pałac Ossolińskiego wielokrotnie zmieniał właścicieli, a także funkcję i wygląd. W latach 1681–1696 przebudowano go według projektu słynnego niderlandzkiego architekta Tylmana z Gameren, w połowie kolejnego stulecia w stylu rokoka rozbudowali go z kolei architekci sascy - Joachim Jauch i Johann Knöbel. Kiedy zaś w 1787 przeznaczono pałac na siedzibę ambasady rosyjskiej, po raz kolejny został on przebudowany - tym razem przez Dominika Merliniego, naczelnego architekta Rzeczypospolitej.

Żelazna brama Pałacu Brühla z czasów Becka, widok od zewnątrz. U góry zwieńczona alegorycznymi rzeźbami. Za bramą zarys oficyny pałacu, a w głębi jego fasada.
Brama wjazdowa, marzec 1936. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Trudy XIX wieku

Jeszcze w czasach Królestwa Polskiego pałac spełniał funkcje reprezentacyjne - był to m.in. pierwszy warszawski adres Wielkiego Księcia Konstantego. Jednak kolejne dekady XIX wieku stały się okresem postępującej degradacji budynku. Przyczyniło się do tego umieszczenie tu w 1882 roku siedziby Głównego Urzędu Telegraficznego. Adaptując wówczas pałac na pomieszczenia biurowe usunięto wysoki, łamany dach nad głównym korpusem, uproszczono elewacje i w dużej mierze pozbawiono go stylu.

Doszło do tego, że w 1913 roku w gabinecie dyrektora Urzędu zapadł się sufit, a stropy zaczęły pękać pod ciężarem zamontowanego w pałacu sprzętu telegraficznego.

Pałac Brühla z okresu Becka. Ozdobna fasada budynku ma dwa piętra i mansardowe poddasze. Na poziomie parteru znajdują się po bokach cztery nisze, w których znajdują się rzeźby postaci.
Fasada Ministerstwa Spraw Zagranicznych, marzec 1936. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Pałac Brühla jako wizytówka polskiej dyplomacji

Kolejny okres świetności Pałacu Brühla miał się rozpocząć w latach lat 30. ubiegłego stulecia. Wprawdzie już od 1918 roku budynek był oficjalnie własnością Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ale w rzeczywistości nadal mieściły się tam biura urzędników telegrafu. Dopiero w 1932 przystąpiono do przygotowania generalnej przebudowy pałacu w celu ulokowania tam centrali MSZ. Wyzwanie, jakim było zmieszczenie w pałacu ponad 300 pokoi biurowych, sal reprezentacyjnych oraz części mieszkalnej dla ministra Józefa Becka przypadło architektowi Bohdanowi Pniewskiemu. Pałac nie tylko odzyskał dawny blask, ale też wzbogacił się o nowoczesny wystrój. Dzięki temu, że do współpracy przy jego tworzeniu Pniewski zaprosił szerokie grono artystów, a także wykorzystał krajowe materiały - jak tkaniny spółdzielni „Ład”, czarny dąb wydobyty z dna Prypeci czy jedwabie z Milanówka - stał się wizytówką współczesnej polskiej sztuki. Za sprawą Pniewskiego pałac zyskał też nowy element - modernistyczny pawilon mieszkalny ministra. Od strony Ogrodu Saskiego można było podziwiać jego wysmukłą kolumnadę i reprezentacyjne schody.

Prosta, modernistyczna bryła pawilonu Becka, który znajdywał się na tyłach Pałacu Brühla. Budynek ma smukłe kolumny podtrzymujące dach nad tarasem na piętrze. Z boku do budynku prowadzą długie schody.
Pawilon Becka, marzec 1936. Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Od 1935 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych powoli zajmowało biura w swej nowej siedzibie. Jej uroczysta inauguracja odbyła się w maju 1937 roku, podczas wizyty rumuńskiego króla Karola II.

Od jesieni 1939 do wybuchu Powstania Warszawskiego w Pałacu Brühla rezydował gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer. Samo Powstanie pałac przetrwał, został jednak wysadzony przez Niemców 18 grudnia 1944 roku.