Contrast
Size
history

Fryderyk Chopin w Pałacu Saskim. Tu objawił się geniusz największego polskiego kompozytora

Choć postać Fryderyka Chopina kojarzy się jednoznacznie z Żelazową Wolą, to znacznie więcej czasu, bo niemal siedem lat życia kompozytor spędził w barokowym gmachu Pałacu Saskiego.

Fryderyk Chopin na tle barokowej fasady Pałacu Saskiego. Grafika na podstawie zbiorów: Muzeum Narodowe w Warszawie; Polska Akademia Umiejętności

Rodzina Fryderyka Chopina, dotychczas mieszkająca w Żelazowej Woli, przeprowadziła się na stałe do Warszawy we wrześniu 1810 roku. Mikołaj Chopin, ojciec kompozytora, otrzymał wówczas od Samuela Bogumiła Lindego propozycję objęcia posady wykładowcy języka francuskiego w Liceum Warszawskim, mieszczącym się w Pałacu Saskim.

Dla Mikołaja i jego żony Justyny był to powrót do Warszawy. Trzy lata wcześniej, w domu przy ul. Przyrynek, w którym mieszkali niespełna rok, przyszła na świat ich pierworodna córka Ludwika. Po ponownym przybyciu do miasta Mikołaj, Justyna, Ludwika i liczący niespełna rok Fryderyk, zamieszkali początkowo w domu przy ul. Krakowskie Przedmieście nr. hip. 411 (obecnie Krakowskie Przedmieście 7). Tam urodziła się młodsza siostra Fryderyka, Justyna Izabella.

Rok później rodzina przeprowadziła się do Pałacu Saskiego, gdzie Mikołaj, jako nauczyciel, otrzymał mieszkanie na drugim piętrze w prawym skrzydle budynku. Gmach nie miał wówczas klasycystycznej bryły, którą znamy z fotografii z XX wieku. Nadal miał barokowy charakter, a najbardziej rzucającą się w oczy różnicą było to, że w ramach przebudowy w latach 1839-1842 wyburzona została centralna część pałacu, w miejscu której postawiono ażurową kolumnadę.

Wiatr zmian

Do jakiej Warszawy przybyli Chopinowie? Na skutek rozbiorów Polski, Warszawa znalazła się w granicach Prus. Utraciła swój stołeczny charakter w kontekście całego kraju – była zaledwie stolicą w jednym z trzech departamentów prowincji Prusy Południowe. W 1805 roku zamieszkiwało ją zaledwie 68 tys. mieszkańców, blisko połowa mniej w stosunku do 115 tys., które wykazywał spis przeprowadzony tuż przed rozbiorami w roku 1792. Liczny był za to wówczas garnizon wojskowy, który obejmował 12 tys. żołnierzy.

Wielkie zmiany zaszły w 1807 roku. Armia napoleońska zwyciężyła Prusaków. Nieprzygotowanemu do wojny carowi pozostawało w tej sytuacji zawrzeć pokój z Bonapartem. Jednym z postanowień traktatu zawartego między cesarzem Francuzów i władcą Rosji w Tylży było ustanowienie Księstwa Warszawskiego. Choć w zakresie terytorialnym była to namiastka dawnej Rzeczpospolitej, to przekreślała fakt rozbiorów i dawała Polakom nadzieję na odrodzenie kraju. Warszawa odzyskała status stolicy, co pozytywnie odbiło się na jej rozwoju. Gdy Chopinowie wprowadzali się do miasta w 1810 roku, stawali się jednymi z 77 tys. mieszkańców miasta.

Za armią Napoleona do Warszawy przybywali też francuscy oficjele i kupcy. Ojcu Fryderyka, Mikołajowi, Francuzowi, który opuścił ojczyznę mając zaledwie szesnaście lat, nagły napływ rodaków nad Wisłę musiał przywoływać wspomnienia z młodości. W czasie istnienia Księstwa Warszawskiego przez krótki czas w sąsiednim Pałacu Brühla mieszkał nawet najwybitniejszy dowódca Napoleona, marszałek Ludwik Davout.

Pierwsze muzyczne kroki Fryderyka

Lata nadziei związane z epoką napoleońską nie trwały długo. Wyprawa Wielkiej Armii zakończyła się klęską. Niewykluczone, że rodzina Chopinów z okna swojego mieszkania w Pałacu Saskim mogła obserwować księcia Józefa Poniatowskiego wyprowadzającego polskie wojska z Warszawy. Książę opuszczał stolicę jako ostatni, 5 lutego 1813 roku. Stolica była nie do obronienia, rosyjska administracja weszła do miasta bez jednego wystrzału. Wkrótce do sąsiedztwa rodziny Chopinów wprowadził się Wielki Książę Konstanty, zajmując Pałac Brühla w oczekiwaniu na urządzenie Belwederu według jego potrzeb.

Tymczasem w mieszkaniu Chopinów coraz częściej rozbrzmiewała muzyka. Matka Fryderyka grała na fortepianie i śpiewała, na flecie lub skrzypcach akompaniował jej mąż, muzyczne zdolności przejawiała też Ludwika. To ona była pierwszą nauczycielką młodszego brata. Rodzina zorientowała się, jak niebagatelne uzdolnienia przejawia chłopiec. W wieku sześciu lat, a więc jeszcze jako mieszkaniec Pałacu Saskiego, otrzymał nauczyciela. Został nim spolszczony Czech Wojciech Żywny. Wkrótce pojawiły się pierwsze utwory, zapisywane jeszcze nutami przez Mikołaja słuchającego gry syna.

Wojciech Żywny, pierwszy - po matce i siostrze - nauczyciel Chopina. Fot.: Polona.pl

Mieszkanie Chopinów musiało być dość gwarne, bo od 1813 roku Mikołaj prowadził pensję dla chłopców. Sześciu uczniów zajmowało dwa pokoje. Dla młodego Fryderyka był to  czas pierwszych dziecięcych przyjaźni. Szczególnie bliską relację nawiązał z Aleksandryną de Moriolles. Być może młody Chopin bawił się z Mariolką – jak zwykł ją nazywać – w Ogrodzie Saskim, który wówczas był nieco mniejszy niż obecnie – liczył 13 ha, dziś ma 15,5 ha. Dziewczynka była córką Aleksandra de Moriolles, francuskiego arystokraty, który uniknął gilotyny uciekając z rodzinnego kraju. Mężczyzna znalazł posadę guwernera syna Wielkiego Księcia Konstantego. Z tego powodu zajmował jedno z mieszkań w Pałacu Brühla.

Chopinowie opuścili Pałac Saski w 1817 roku, kiedy rząd Królestwa Polskiego odkupił budynek od króla saskiego Fryderyka Augusta na polecenie Wielkiego Księcia Konstantego, ówczesnego Naczelnego Wodza Królestwa Polskiego. Budynek został przeznaczony na cele wojskowe. Rodzina przeprowadziła się wówczas do Pałacu Kazimierzowskiego, gdzie zostało przeniesione liceum. Wkrótce potem Fryderyk Chopin dał swój pierwszy publiczny koncert, objawiając się światu jako geniusz muzyki.